Camerimage to jeden z największych festiwali filmowych na świecie poświęcony sztuce operatorów filmowych. Poza pokazami konkursowymi w programie festiwalu znalazły się spotkania z operatorami filmowymi, projekcje filmowe, a także warsztaty i seminaria prowadzone przez wybitnych operatorów i reżyserów. Jednym z wydarzeń towarzyszących był otwarty pokaz filmu „Operacja Bazyliszek” oraz spotkanie z twórcami.
– Zaproszenie na festiwal jest dla nas dużym wyróżnieniem. Udowadniamy, że projekty komercyjne mogą mieć dużą wartość artystyczną i zdobywać uznanie środowiska filmowego – mówi Anna Iller, Branded Content Manager w Allegro. – Legendy Polskie są naszym sposobem na budowanie marki w cyfrowym świecie. Angażując się w projekt z pogranicza kultury i reklamy, chcemy wywołać pewien rodzaj ekscytacji wokół Allegro. Robimy to w oparciu o tradycyjne polskie legendy, wykorzystując znane nazwiska twórców i aktorów oraz dzieła polskiej popkultury – dodaje.
Produkcje Allegro przypadły widzom do gustu – w zaledwie dwa dni od premiery „Operacja Bazyliszek” miała na swoim koncie już milion wyświetleń, a wszystkie filmy wchodzące w skład cyklu ponad 13 mln. To imponujący wynik, jeśli porównamy go do 8,3 mln widowni, jaką w 2015 roku zgromadziły w kinach wszystkie polskie filmy (źródło: Polski Instytut Sztuki Filmowej). Organizatorom festiwalu Camerimage zależało na pokazaniu widzom z zagranicy, jaki potencjał drzemie w polskim kinie rozrywkowym.

Fot. D. Kutz
– Bardzo cieszymy się z tego, że „Operacja Bazyliszek” znalazła się w programie Camerimage. Spotkanie z twórcami pomogło naświetlić uczestnikom festiwalu, zarówno studentom szkół filmowych, jak i przedstawicielom światowej branży filmowej, różne aspekty pracy przy tym wyjątkowym projekcie – mówi Kazimierz Suwała, dyrektor Biura Festiwalowego Camerimage. – Pragniemy promować takie nietypowe i odważne polskie produkcje, które utrwalają mocną markę rodzimych twórców na świecie, jednocześnie stawiając na młodość oraz innowacyjność myślenia w kontekście kreowania dzieł filmowych. Cieszymy się również z obecności marki Allegro, którą bardzo cenimy i z którą już wielokrotnie współpracowaliśmy – dodaje.
Jak podkreśla reżyser filmów Tomasz Bagiński, Legendy Polskie wypełniają powstałą w polskim kinie niszę. – Mamy tyle pięknych, głębokich filmów w Polsce, że te rozrywkowe praktycznie nie powstają. Wydaje mi się, że ten obszar próbujemy zająć i ludzie to doceniają. W tym roku swoją premierę będzie miała jeszcze jedna produkcja z cyklu – „Jaga” – z mocną rolą kobiecą. Twórcy podczas panelu na Camerimage wyjawili, że trwają rozmowy na temat kolejnych produkcji. – Zastanawiamy się, jak to dalej pociągnąć, ale na pewno chcemy, żeby całość była mocno „zserializowana”. Już na przykładzie tegorocznych filmów widać przeplatające się wątki i ten kierunek budowania historii chcemy kontynuować – mówi Anna Iller.

Fot. D. Kutz
Być może doczekamy się zburzenia kolejnego po wieży kościoła Mariackiego symbolu. – Wydaje mi się, że bardzo wielu widzów w Polsce z przyjemnością zobaczy, jak wysadzamy Pałac Kultury i bardzo chciałabym to zrobić. Zobaczymy, czy do całości historii będzie nam to pasowało – wyjawia Tomasz Bagiński. Podczas spotkania z twórcami Legend Polskich w Bydgoszczy można było dowiedzieć się, skąd wziął się pomysł na tego typu produkcje i tematykę, jak przebiegała praca na planie oraz jak krok po kroku powstawał Bazyliszek.
O technicznych aspektach opowiedział Tomasz Suwalski z Platige Image. – Wiedzieliśmy, że musimy się zmierzyć z czymś bardzo trudnym, bo to duża postać, w pełnych kadrach, na zbliżeniach, w pełnym świetle. To chyba było największe wyzwanie. Jak podkreślają widzowie i recenzenci, siłą produkcji Allegro poza efektami specjalnymi i podejmowaną tematyką jest gra aktorska. W projekt zaangażowali się znani aktorzy, którzy na festiwalu Camerimage chętnie opowiadali o swojej pracy na planie.
– Uwiodło mnie umiejscowienie polskich legend w naszej rzeczywistości. To świadczy o tym, że ten świat się nie zmienia, demony targały nami i będą targać do końca świata – mówi Piotr Machalica, odtwórca roli Rokity. – Co mnie pozostało, gdy dostałem scenariusz, to tylko wgryźć się w postać i poczytać o Rokicie. Bardzo go polubiłem – dodaje.
– Praca na planie to przyjemność, ale też wysiłek. Pracujemy właściwie w dużej mierze w ciemno, walczymy z cieniem, są jakieś dziwne przedmioty, tyczki, które emitują potwory, co stanowi nie lada wyzwanie – tłumaczy Olaf Lubaszenko, który w „Operacji Bazyliszek” zagrał Eugeniusza Bardachę. – To, co najbardziej zapamiętałem, to osobowość reżysera, który idzie własną drogą, ma wizję, poczucie humoru i jest niezwykle konsekwentny.
Widząc, jaką popularnością cieszą się Legendy Polskie, takie spotkania z twórcami na festiwalach filmowych nie będą należeć do rzadkości. Projekt doceniany jest także przez branżę reklamową. Legendy Polskie otrzymały nominację do nagrody Mixx Awards w trzech kategoriach. Werdykt jury poznamy 1 grudnia.
Fot. D. Kutz, Wiola Łabędź